Komentarz do: M.Magierowski Kamasutra futbolu
De Panne, Belgia – wakacje to wakacje i pana felieton tez taki on time. A na tej mojej plazy widzialo sie dzisiaj, ho, ho i wczoraj i jutro tez jeszcze. Belgia to ni to Holandia, ni to Francja, ale mieszanka wybuchowa to jest. W Hiszpani bylem na razie tylko zima, wiec wszystko przede mna.
Pisze ukradkiem, by rodzina nie wiedziala, co tutaj wypisuje. Mysle, ze nikt z was mnie nie zdradzi.
A tak wracajac do rzeczywistosci, to naprawde zazdroscic mozna Hiszpanom, Portugalczykom i wszystkim mieszkancom Ameryki Poludniowej czy Afryki tej nieslychanej radosci z przezywania spektaklu pilkarskiego. Europa w te klocki jeszcze jest nie do pobicia. Ale ta reszta towarzystwa depcze im juz po pietach i za jakis czas bedzie sie dzialo, oj bedzie.
Za cztery lata Brazylia. Szykujmy juz bagaze. Karnawal trwal bedzie nie pare dni, ale caly miesiac. Uff